HISTORIA MUZEUM

21 lipca 2004 roku komenda powiatowa w Myślenicach (woj. małopolskie) otrzymała anonimowe zgłoszenie: pod jabłonią w ogrodzie niedawno opuszczonego domu znajduje się tajemnicza skrzynia.

Kiedy policja dotarła na miejsce dookoła płotu zebrała się już większość Myślenic: kilka rodzin otrzymało tajemniczy list. Pojawił się też niespodziewany gość: rzeczoznawcza-historyk sztuki, który tak jak inni, otrzymał informację dotyczący znaleziska. List prosił Pana Jerzego Kowalskiego o niezwłoczny przyjazd do Myślenic.

Nikt nie spodziewał się, że ten moment odmieni los całego miasta. W skrzyni znajdowało się kilkanaście rzeźb i obrazów a Pan Jerzy Kowalski nie marnował ani chwili i w białych rękawiczkach podnosił po kolei każdy przedmiot. Po kilkunastu minutach zarządził niezwłoczne przeniesienie skrzyni do pobliskiego Instytutu Historii i Sztuki.

Instytut potwierdził najśmielszą teorię Pana Kowalskiego. Odkryte przedmioty były dziełami niezwykłymi lub od lat uznanymi za zaginione. Przez następny rok do Instytutu i Myślenic przyjeżdżały całe wycieczki złożone z historyków/historyczek oraz osób artystycznych. Wspólnymi siłami szczegółowo badano każdy artefakt.

Równo rok po otrzymaniu anonimowego listu do Myślenic przyjechała Pani Katarzyna Nowak. Była ona córką Pani Anny Nowak na której posesji wykopano skrzynie. Poinformowała służby, że Pani Anna Nowak zmarła 12 lipca 2004 roku a w swoim testamencie wyjawiła prawdę o pochodzeniu obiektów - to ona była autorką donosu. Pani Anna poświęciła wiele lat swojego życia na dalekie i niebezpieczne podróże w celu odnalezienia zaginionych obrazów i rzeźb. Jej introwertyczna natura nie pozwalała jej na wyjawienie największego marzenia: zwrócenie części obiektów do ich krajów pochodzenia a z reszty utworzenie muzeum w Myślenicach.

Zgodnie z ostatnią wolą Pani Anny Nowak, która została pośmiertnie uznana za honorową mieszkankę miasta, 21 lipca 2006 roku odbyło się uroczyste otwarcie Muzeum Odnalezionych w Myślenicach.